Dołuje mnie taka deszczowo-śniegowa pogoda, albo nawet sam fakt, że już po godzinie 16 jest ciemno na zewnątrz i z robienia zdjęć przy sztucznym świetle zazwyczaj nic nie wychodzi. W ostatnich dniach dopadło mnie skrzętnie ukrywane lenistwo i dlatego tutaj nie zaglądałam, ale dziś wzięłam się w garść i przechytrzyłam zbliżającą się chandrę, która budzi się o tej porze roku.
Pokażę Wam tutorial na legginsy pomalowane we wzór galaktyczny :) Od razu przepraszam za jakość zdjęć :( codziennie spędzam dużo czasu na uczelni, a jak już wracam do domu, no to wiadomo... ciemność, która utrudnia mi pracę :( No, ale do rzeczy...
Z kartonu wycięłam w miarę równe serce :) Przymierzyłam legginsy i ołówkiem zaznaczyłam miejsce kolan.
Odrysowałam je dwukrotnie na folii samoprzylepnej i wycięłam. Powstały dwa arkusze folii posiadające "okienko" w kształcie serca :)
Dla usztywnienia do każdej z nogawek legginsów, na wysokości zaznaczonych ołówkiem kolan, włożyłam zeszyt wielkości a5. Przykleiłam folię samoprzylepną tak, aby wycięte serca znajdowały się dokładnie na wysokości kolan. Aby materiał nie osuwał się podczas malowania przypięłam klipsy do krawędzi zeszytów.
Za pomocą gąbki (takiej, którą wykorzystuje się do mycia naczyń) stopniowo nanosiłam na materiał farby akrylowe w różnych kolorach...
Poczekałam, aż farba wyschnie całkowicie (obejrzałam w międzyczasie nowy odcinek "Lekarzy" :D) i odkleiłam folię :) Efekt:
Dla utrwalenia farby warto przeprasować malowane miejsce, najlepiej przez papier śniadaniowy, aby nie pobrudzić żelazka :)
Jak widać na powyższych zdjęciach - miałam problem ze światłem. Postaram się powtórzyć je w świetle dziennym i wtedy pokażę efekt w pełnej okazałości :) Ze zdjęć wynika, że namalowane serduszka nie są na tej samej wysokości, ale to nie prawda, po prostu legginsy źle się ułożyły, a mnie nie chciało się już powtarzać "sesji" :P Przyłożę się, fotografując za dnia :)
buziaki :*
Po tytule myślałam, że całe zrobiłaś : < ale kurczę, fajna sprawa! Chętnie bym przytuliła leggi, koszulkę albo torbę bawełnianą z takim galaktycznym 'printem'! Niestety nie mam aż takich diyowych zdolności. W każdym razie - jaram się, super to wygląda ; )
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki... :) no, wyszło trochę mało galaktycznie, jak teraz na to patrzę, ale w zupełności wolę to, co mi wyszło, od "klasycznego" galaktycznego wzoru :) A wykonanie jest banalne, spróbuj, nie rozczarujesz sie :)
Usuńszał, szał galaktyczny :D
OdpowiedzUsuńTutaj mamy do czynienia z galaktyczką, ale to dobrze, bo standardowy wzór wydaje mi się nieco zbyt krzykliwy - ten jest w porządku :D
OdpowiedzUsuń45 year-old Associate Professor Alic Royds, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Bodybuilding. Took a trip to Historic Centre of Guimarães and drives a Mazda5. odwiedz strone internetowa
OdpowiedzUsuń