środa, 12 września 2012

DIY naszyjnik z pozłacanego łańcuszka

Hejo

Pewnie część z Was przeraża fakt, że coraz łatwiejsze, żeby nie powiedzieć coraz bardziej banalne tutoriale pojawiają się na moim blogu :P Bez obaw, mam w zanadrzu kilka pomysłów na ciekawe przeróbki, w przyszłości pokażę też przedmioty, które wykonałam dzięki tutorialom zamieszczonym w Internecie przez inne bloggerki :) ale o tym kiedyś, a dziś... naszyjnik zrobiony z pozłacanego łańcuszka.

Potrzebujemy:
- łańcuszek, ja wybrałam ozdobny z delikatnym grawerem, cena w pasmanterii: 6,50 zł/metr


- czarna wstążeczka o szerokości około 1,2 cm, cena w pasmanterii: 60 gr/metr


- zapięcie do naszyjnika, najlepiej z pętelkami do przyszycia, cena w pasmanterii około 1,50-2zł/szt.


Składamy łańcuszek na pół, mój łańcuszek ma długość 0.5 m. Jedno ogniwko na końcu łańcuszka rozszerzamy  i zaczepiamy o drugi koniec łańcuszka, po czym ogniwko z powrotem zaginamy - z łańcuszka powstał dwurzędowy łańcuszek.

Wstążkę tniemy na dwa równe kawałki, mniej więcej o długości 25-30 cm. Każdy z kawałków składamy na pół i zawiązujemy po jednym na każdym końcu naszego podwójnego łańcuszka, o w ten sposób:


I zaciskamy...


...efekt:


Z drugim kawałkiem wstążki robimy to samo, czyli składamy na pół i zawiązujemy na drugim końcu podwójnego łańcuszka:


Do obu podwójnych wstążeczek doszywamy po jednym elemencie zapięcia. Ja starałam się to zrobić w miarę estetycznie, dlatego przed przyszyciem zapięcia, zwinęłam końcówki wstążeczki w rulonik i naniosłam na nie odrobinę kleju super glue, żeby nic się tam nie strzępiło. Można tez przypalić końcówki, pod warunkiem, że sznurek, czy wstążka, z której robimy jakąkolwiek biżuterię, jest wykonana ze sztucznego materiału. Sztuczny materiał się topi i nie strzępi, bawełna natomiast zwyczajnie się zwęgli.



Nie prowadzę bloga modowego ani szafiarskiego, dlatego też nie dobieram mojego stroju specjalnie pod prezentowaną tutaj biżuterię :P

pozdrowienia :)

4 komentarze:

  1. odpowiedziałam Ci u siebie na komentarz, ale tutaj też coś skrobnę - masz fajne pomysły, oby tak dalej! Obserwuję, bo będę wpadać częściej ; )

    OdpowiedzUsuń