Pomysł na taki naszyjnik zrodził się w mojej głowie już dawno temu, ale nie miałam czasu usiąść i robić biżuterię. Tzn. czas miałam, ale wolałam go wykorzystać inaczej. Dziś ostatni dzień mojego wolnego przed rozpoczęciem trzeciego roku studiów, dlatego wrzucam zdjęcia mojego tworu i idę korzystać z resztek słonecznej pogody :)
Jestem tu bez makijażu, nie ponoszę odpowiedzialności za straty moralne i rysy na psychice :D
...i zbliżenie:
A teraz uciekam korzystać z ostatnich chwil całkowitej wolności :D
buziaki :*
Ps. Jest Was odwiedzających coraz więcej, bardzo cieszy mnie ten fakt :) dziękuję za poświęcony czas na czytanie moich wpisów i zapraszam do mnie ponownie :)
Chaaa :D myślę że nikt nie doznał żadnego urazu :D a naszyjnik piękny, przypomina kołnierzyk :D
OdpowiedzUsuń